Jeden z czytelników opisał sytuację, gdy prosty gest uprzejmości wobec kobiety dodał uroku, w jego odczuciu, codziennej sytuacji i wzbudził pozytywne odczucia u obu stron. Inny wskazuje, że nie wszystkim kobietom i nie wszędzie takie zachowanie się podoba. Więc jak to z tym jest? Słowem dylemat prawie szekspirowski: to do or not to do?
Dwie sytuacje
Pierwsza:
(…) kilka dni temu w aptece stałem w kolejce i zaobserwowałem bardzo ciekawe zdarzenie. Mężczyzna i kobieta, którzy zrobili już zakupy, udali się w kierunku wyjścia. Mężczyzna widząc, że kobieta także chce wyjść tymi samymi drzwiami zatrzymał się, otworzył drzwi i pozwolił kobiecie wyjść jako pierwszej. Było to gest, który nic nie kosztował, no może poza kilkoma sekundami straconego czasu. Kobieta odpowiedziała miłym uśmiechem. Warto przestrzegać zasad savoir-vivre, ponieważ nic za nie nie płacimy, a ludzie postrzegają nas w dużo lepszym świetle.
I druga:
W zeszłym roku podczas wakacji byłem odwiedzić moją siostrę, która mieszka w Norwegii. Podczas codziennych zakupów w jednym z supermarketów chciałem przepuścić pewną panią w drzwiach, gdy przesunąłem się na bok osoba ta bardzo dziwnie się spojrzała i stanęła czekając aż wejdę do środka. Dopiero potem moja siostra wytłumaczyła mi, że w Norwegii wiele kobiet chce być traktowana na równi z mężczyznami i nie pozwala na żadne specjalne traktowanie wobec nich. Potem jeszcze zauważałem, że większość Norwegów nie próbuje nawet przepuszczać kobiet w przejściach.
Co na ten temat mówi savoir-vivre?
Savoir-vivre to element kultury, czyli grupy zwyczajów charakterystycznych dla danego kręgu. Zwyczaje różnią się w zależności od kraju ale także, co najmniej w równie dużym stopniu, zależnie od grupy społecznej, zawodowej itp. Stosowanie zasad savoir-vivre, a przecież sens tego wyrażenia oznacza „umiejętność zachowania się”, ma sprawić że ludziom będzie się żyło przyjemniej, a nam samym będzie też miło, bo potwierdzimy swoją przynależność do grona „kulturalnych”.
Zgodnie z klasycznymi zasadami savoir-vivre, szczególne przywileje należą się ludziom ze względu na stanowisko (w życiu zawodowym), wiek i płeć. Dalsze, bardziej ogólne zasady mówią także, żeby w razie wątpliwości raczej powstrzymać się od działania (ewentualnie poczekać), bo to zwykle daje dobry skutek.
Tak więc, w obu opisanych sytuacjach mężczyzna chciał pokazać swoje dobre wychowanie i uprzejmość poprzez drobny gest w codziennej sytuacji. W pierwszym przypadku było to przyjęte z pozytywnym uśmiechem i zrozumieniem, ale w drugim w ogóle nie zostało przyjęte. Wprawdzie w tej drugiej sytuacji zdarzyło to się akurat w Norwegii, ale i w Polsce, w niektórych kręgach, takie zdarzenie mogłoby mieć miejsce.
Gest przepuszczenia w drzwiach to tylko jeden z przykładów. Podobne dylematy dotyczyć mogą, na przykład:
podania drugiej osobie płaszcza w szatni,
powstrzymania się od wyciągania przez mężczyznę ręki w stronę kobiety, jako pierwszy,
ustąpienia miejsca w tramwaju czy autobusie,
pomocy przy niesieniu cięższych pakunków, odkręceniu słoika, zmianie koła w samochodzie,
wstania, kiedy siedzisz, a druga osoba stanie przy tobie i zagadnie cię,
całowania kobiety w rękę podczas powitania lub pożegnania.
To do or not to do?
Z przedstawionymi wyżej sytuacjami wszyscy stykamy się na co dzień. Jak działać, aby było dobrze? Zacznijmy od tego, że im mniej znasz środowisko, w którym akurat jesteś, tym częściej raczej powstrzymuj się od działania (jako pierwszy), a obserwuj innych. Jeśli jesteś w innym kraju, w nowej pracy, w nietypowym dla ciebie środowisku, może wśród ludzi w innym wieku lub kręgu, wtedy pamiętaj, że to ty jesteś tu nowy (nowa), a nie oni. Nie staraj się więc narzucać swoich reguł, ale prędzej usuń się w cień, poczekaj, zobacz jak sprawy się dzieją. Nie popełnisz raczej błędu jeśli przyjmiesz, że im bardziej na północy leży dany kraj, tym bardziej egalitarne są zwyczaje i tym większego dystansu oczekują ludzie względem siebie. W kulturach południowych, i to niezależnie od tego czy rzecz dzieje się w sferach europejskich czy może w krajach latynoskich, okazywanie zewnętrznego respektu kobietom jest zwykle przyjmowane jako zrozumiałe. Dzieje się tak przynajmniej w warstwie powierzchownej, bo równocześnie idzie z tym często w parze milczące założenie o nierówności praw obu płci, charakterystyczne dla kręgów konserwatywnych.
Jeśli jesteś w swoim, znanym ci kręgu, okazywanie szacunku osobom, które savoir-vivre uznaje za „ważniejsze” od ciebie, jest ewidentnie oznaką dobrego wychowania. Z drugiej jednak strony, nie rób tego nachalnie ani ostentacyjnie. Raczej, w delikatny sposób proponuj, drobnym gestem oferuj: ustąpienie miejsca, przepuszczenie w drzwiach, pomoc, ale gdybyś zobaczył, że nie jest to mile widziane, nie nalegaj. Na czymkolwiek stanie, świat się nie zawali. Ma być grzecznie i kulturalnie. I w sposób pasujący obu stronom. Obojętnie, co dla kogo w danym miejscu to oznacza.
Warto zapamiętać
Klasyczny savoir-vivre każe okazywać szacunek ludziom na wyższym stanowisku, osobom starszym, kobietom.
Im bardziej na północ, tym spodziewaj się bardziej egalitarnych zwyczajów. W kulturach południowych – generalnie – zwyczaje są bardziej konserwatywne.
Im mniej znasz środowisko, w którym akurat przebywasz, tym bardziej bądź powściągliwy, najpierw przede wszystkim obserwuj.
Drobne gesty uprzejmości raczej proponuj, oferuj – zawsze miej na uwadze, że niektórzy mogą ich nie chcieć. Wtedy nie nalegaj.