Aloes należy do rodziny kaktusów. Wywodzi się z półwyspu arabskiego, ale obecnie można spotkać go w wielu innych miejscach na świecie, gdzie panuje klimat umiarkowany lub subtropikalny. Rośnie dziko na terenach północnej Afryki, w krajach śródziemnomorskich, na Wyspach Kanaryjskich, Maderze oraz na Wyspach Zielonego Przylądka. Aloes to również popularna roślina domowa, ponieważ wymaga bardzo niewiele opieki, a ukryty w jego liściach żel posiada wiele zastosowań. W tym artykule przedstawiamy udowodnione naukowo właściwości tej niepozornej z wyglądu rośliny. Aloes może zrobić dla Ciebie znacznie więcej niż cieszyć oko w salonie.
Garść faktów na temat aloesu
Zanim porozmawiamy o tym jakie korzyści niesie dla naszego zdrowia ta niezwykła roślina, przyjrzyjmy się jej bliżej. Żel pozyskiwany z liści aloesu, to prawdziwy skarb. Jest pełen aminokwasów, minerałów, enzymów i witamin. Naukowy znaleźli w nim aż 75 substancji aktywnych. Są wśród nich:
– witaminy A, C i E,
– minerały takie, jak wapń, żelazo i sód,
– śladowe ilości magnezu, manganu, cynku, potasu i selenu,
– substancje przeciwzapalne i antybakteryjne, jak lupeol, kampesterol i kwas salicylowy,
– 8 enzymów, w tym bradykinazę, które wykazują właściwości łagodzące stany zapalne.
W warunkach klinicznych aloes okazał się pomocny w wielu aspektach. Należą do nich:
– zwiększanie produkcji kolagenu, co przyspiesza gojenie się ran,
– leczenie stanów zapalnych skóry,
– silne działanie przeciwwirusowe
– nawilżanie skóry i zwężanie jej porów,
– silne działanie przeczyszczające.
Widzimy więc sami, że w tej niepozornej roślinie kryje się ogromna lecznicza moc. Warto więc stosować produkty z aloesu, czy też hodować go samodzielnie w domowych warunkach.
Aloes a pielęgnacja skóry
Aloes jest chyba najbardziej znany ze swojego kojącego wpływu na skórę. Dlatego jego żel stosuje się do gamy produktów, począwszy od emulsje z filtrem przeciwsłonecznych, na kremach przeciwzmarszczkowych kończąc. Warto sięgnąć po niego również, by złagodzić podrażnienia i stany zapalne, a także by przyspieszyć proces gojenia się ran. Aloes świetnie sprawdzi się przy:
– poparzeniach słonecznych i oparzeniach pierwszego i drugiego stopnia,
– ranach pooperacyjnych,
– owrzodzeniach skóry,
– egzemie i wysypce,
– trądziku,
– opryszczce.
Inne zalety aloesu
Aloes może nas również wspomóc w walce z celluitem i rozstępami. Świetnie sprawdza się też jako dodatek do płynu do płukania ust. Nie tylko pomoże usunąć płytkę nazębną, ale także zadba o zdrowie dziąseł. Aloes wspiera również przy zaparciach ze względu na swoje właściwości przeczyszczające. Pijmy jednak jego sok z umiarem, gdyż przedawkowanie może skończyć się biegunką i bolesnymi skurczami żołądka. Osoby z chorobą Crohna- Leśniowskiego, zapaleniem okrężnicy, chorobami nerek oraz ciepiące z powodu hemoroidów i zaawansowanej cukrzycy powinny przed spożyciem skonsultować się z lekarzem. W wielu przypadkach sok z aloesu nie jest dla nich wskazany. Wprawdzie już jego dwie łyżeczki mogą obniżyć poziom cukru we krwi, jednak osoby z cukrzycą nie powinny przyjmować go na własną rękę.
Czy stosowanie aloesu ma efekty uboczne?
Jak mawiał Paracelsus, “wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę”. Pamiętajmy więc o tym, że nawet to, co ma w zamiarze nam pomóc, może nam zaszkodzić przy nadmiernym stosowaniu. Zbyt duże spożycie aloesu może prowadzić do:
– problemów gastrycznych, jak biegunka, skurcze żołądka i krew w moczu,
– problemów z nerkami,
– zaburzeń pracy serca,
– osłabienia i utraty wagi,
– niskiego poziomu potasu w organizmie
– problemów skórnych, jak wysypka.
Dlatego pamiętajmy o umiarze, a w razie jakichkolwiek wątpliwości zasięgnijmy porady lekarza lub farmaceuty. Aloes ma niezwykłą moc, lecz trzeba z niej korzystać w odpowiedni i bezpieczny sposób.