Czujesz się zagubiony/a i nie potrafisz odnaleźć się w różnych sytuacjach? Czy zdajesz sobie sprawę, że zagadnienie to dotyczy nie tylko Ciebie? Tak, to twój mózg Cię oszukuje. Jak jest to więc możliwe, że mózg potrafi zapamiętać zdarzenie, którego tak naprawdę nie było? Na jakiej zasadzie działa ten fascynujący mechanizm? To jak kukułcze jajo.
Nasze wspomnienia są nierozłącznie zintegrowane z uczuciami czy zmysłami. Wiele fałszywych wspomnień pochodzi z okresu naszego dzieciństwa. Często jest to powiązane z nierealistycznym postrzeganiem świata przez małe dzieci. Takie wspomnienia odchodzą w niebyt podświadomości, gdy już jako dorośli ludzie jesteśmy w stanie oddzielić prawdę od fikcji, Kwestia ta jest przez nas odrzucana, gdy zdajemy sobie sprawę, jak tenże proces zachodzi. Ale żeby nie było tak wesoło, fałszywe wspomnienia generowane są również u osób doskonale orientujących się w realizmie obecnego świata i mających w pełni rozwinięta pamięć.
Niekiedy przywłaszczamy sobie wspomnienia innych ludzi. Mogą one powstać zatem podczas oglądania telewizji, uczestnictwa w terapii grupowej lub rozmowy o wydarzeniach z dzieciństwa. Ogólny pogląd jest taki, że pewne zdarzenia pamiętamy dokładnie takimi jakimi były, jednak nie ulega wątpliwości, że mózg z każdym kolejnym przywołaniem tegoż zdarzenia, rekonstruuje go na swój sposób, a my jesteśmy przekonani o prawdziwości jego nowej wersji. Podczas reminiscencji, wypełniamy luki wspomnienia, które z czasem traci swój koloryt i dawny blask. Wszystko to dzieje się bez udziału naszej świadomości. Dlaczego tak się dzieje? Mózg stara się nie zaśmiecać zbędnymi informacjami swoich, i tak już przeciążonych wydajną pracą, komórek. Nie stajemy się niewolnikami naszych wspomnień, korzystamy z nich aktywnie przez cały czas. Niestety ma to swoją cenę: łatwo tutaj o jakąkolwiek pomyłkę,
Badania przeprowadzone przez amerykańską psycholog Elizabeth Loftus i jej zespół doprowadziły do ciekawych założeń, iż osoby o ponadprzeciętnej pamięci autobiograficznej podczas prezentacji zdjęć miały większy margines błędu niż większość ludzi. Takie osoby mają bogaty repertuar wspomnień i często zdarza się im rekonstruować je zbyt energicznie.
Salomon Szereszewski znany jako osoba, która niczego nie zapomina, przywoływał wspomnienia z okresu dziecięctwa. Opisywał wszystko z najmniejszymi szczegółami. Tutaj wyraźnie odznaczyła się synestezja, która to poważnie obdarzyła go fałszywymi doświadczeniami, gdyż to właśnie połączenie wspomnienia przykładowo z zapachem, silniej oddziałuje na mózg.
Tak więc możemy sobie zadać kluczowe pytanie: czy można manipulować wspomnieniami od zewnątrz? Wspomniana już wyżej psycholog Elizabeth Loftus przeprowadziła eksperyment, w którym wmówiono ochotnikom, iż uwielbiają szparagi. Naukowcy dokonywali przeglądu nawyków żywieniowych badanych przed eksperymentem i po nim i odkryli, iż po zaimplementowaniu w ich pamięci fałszywego wspomnienia, że jako dzieci wprost przepadali za szparagami, badani zaczęli częściej je kupować, a nawet płacić za nie więcej. Ponadto psycholog wraz z innymi uczonymi próbowała wmówić pewnej grupie ochotników, że jako małe dzieci zgubili się w centrum handlowym. Badani przyjęli to jako pewnik. Można tak przytaczać więcej tychże prac badawczych. Co prawda, niezwykle istotne stało się dobranie odpowiedniego słownictwa oraz technik podczas przeprowadzania eksperymentu. Bezpośrednim celem znanej psycholog była zmiana stosunku całego wymiaru sprawiedliwości do zeznań świadków. W wielu sprawach to właśnie och zeznania było uznawane za kluczowe dla rozwiązania spraw karnych. Jednakże dzięki jej wysiłkom, nie są one w obecnych czasach brane za pewnik, a skazanie niewinnych osób jest dość niewielkie.
Skąd więc możemy mieć pewność, że nasze wspomnienia są prawdziwe? Pamięć ludzka jest niezwykle podatna na zmiany, ale błędy bądź braki dotyczą wszystkich wspomnień. Każde wspomnienie zawiera pewien margines błędu, jednakże różnica pomiędzy tymi “prawdziwymi” a fałszywymi polega na tym, w jakim stopniu są one zniekształcone. Musimy żyć z tą niepewnością, że nasza pamięć nie jest nieomylna i dopuszcza do siebie cienie fałszu i wypaczenia.